05.03.2022, 08:56
Fenomenalny pojedynek mistrza rozgrywek angielskich i porażka w meczu kolejki! Tottenham z Londynu ograł mistrza Anglii po trafieniu w ostatnich minutach!
Liga angielska jest na tą chwilę najtrudniejszą piłkarską ligą na świecie i mnóstwo futbolowych fanów z Europy jest tego zdania. Własną renomę angielska Premier League budowała od dekad, a dobitnym tego dowodem są wyniki oglądalności, które te rozgrywki osiągają co tydzień. Kluby piłkarskie z Anglii niemal w każdym sezonie doskonale grają w pucharach europejskich i trzeba o tym pamiętać. Bardzo dobrym tego dowodem jest chociażby to, że panującym aktualnie mistrzem Ligi Mistrzów jest Chelsea FC, a więc drużyna z angielskiej Premier League. Manchester City też ma chrapkę na triumf w tych najistotniejszych rozgrywkach europejskich i nie ma co do tego wątpliwości. W minionym sezonie gracze mistrza ligi angielskiej dotarli do wielkiego finału Champions League, lecz wtedy musieli uznać skuteczność drużyny prowadzonej przez Tuchela. Dla szkoleniowca mistrza Anglii Guardioli Pepa, który w aktualnym sezonie wzniesie się na wyżyny, aby wygrać upragnione europejskie trofeum był to z pewnością duży policzek.
Mistrz Premier League jest na perfekcyjnej drodze, by ułatwić sobie drogę po trofeum Champions League i trzeba zaznaczyć ten fakt. W lidze wypracowali sobie sporą przewagę nad pozostałymi klubami, co da im szansę o wiele mocniej skupić się na rozgrywkach europejskich. Gracze City w weekend toczyli bój londyńskim Tottenhamem i bez żadnych wątpliwości nie oczekiwali tak wymagającego pojedynku. Ambitnie ruszyła do ataku od samego początku wyruszyła drużyna Tottenhamu Hotspur, czego efektem było trafienie już po 4 minutach meczu. Zawodnicy mistrza ligi angielskiej musieli ruszyć do odrabiania strat. Fani piłki nożnej z Manchesteru bez wątpienia byli szczęśliwi, w sytuacji, kiedy piłkę do bramki w 36 minucie wpakował Guendogan Ikay doprowadzając takim sposobem do wyniku remisowego. W drugiej części tego starcia do głosu kolejny raz doszli goście, którzy z pomocą Harryego Kane'a objęli prowadzenie. Zdawało się, iż pojedynek skończy się trzema punktami dla Tottenhamu, lecz w 92 minucie z karnego wyrównał Mahrez. W ostatniej minucie tego meczu arbiter zarządził jedenastkę dla Tottenhamu FC. Harry Kane zamienił karnego na trafienie i w ten oto sposób zagwarantował zwycięstwo dla Tottenhamu Londyn.
Zostaw komentarz
Brak kometarzy